Do końca

Twój Strażnik wagi

Do I celu

Twój Strażnik wagi

środa, 13 lutego 2013

[3] "Jesz jak świnka"

Taki właśnie tekst usłyszałam od mojego lubego :) Nie chodziło o to że się objadam, tylko o mój specyficzny sposób zabierania się za jedzenie. Zawsze miałam różne odchyły, np. gołąbki. Zawsze wbijałam widelec, podnosiłam do góry, wytrzepywałam ryż i mięsko, zjadłam liścia i dopiero farsz mieszałam z sosem (wcześniej strzepniętym z liścia) i dopiero jadłam :) Dzisiaj mój luby zobaczył jaki mam sposób jedzenie ryży z warzywami i jajkiem. Ugotowałam ryż i warzywka, wymieszałam. Usmażyłam sobie jajko, tak że tylko białko się ścięło, położyłam na talerzu, przekłułam żółtka żeby się rozlały, pocięłam na kawałeczki białko i wymieszałam wszystko razem :) Luby się patrzy i najpierw zapytał czemu tego od razu nie zmiksuję jak lubię takie papki :D A później się zaczął śmiać i powiedział że jem jak świnka :)
----------------------------------------------
Śniadanie: 5 pierogów z serem (bez żadnych śmietan i zbędnych tłuszczy, nie mogłam się im oprzeć :))
II śniadanie : brak, ze względu na to że wstałam o 12 -,-
Obiad: ryż z warzywami i dwoma jajkami.
Przekąska: 2 mandarynki <333
Kolacja: musli samo zjadłam, takie dobre było ;p

Wody wypiłam trochę ponad litrę....
------------------------------------------------------
Ćwiczenia z Jillian Michaels dzień 3 :) Jeszcze 4 i przejdę do drugiego tygodnia :))
-------------------------------------
A na koniec motywacja. Jest tak niesamowita że muszę to tu wstawić.
Jak by nie ten sam nos to bym nie uwierzyła że to ta sama osoba :D Świetna jest! Jak widać, wszystko się da!




1 komentarz:

  1. ja strasznie uwielbiam jeść pizze rekami a serek mozzarella sobie szkubie i "rozwarstwiam" ..tez rekami hehe, tak lepiej smakuje. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń